Gdyby ktoś pytał, to odpowiadam – wszystko jest w głowie. Nasza rozpacz, nasza ekstaza, nasze gonienie za marzeniami i nasz chłodny pragmatyzm również. Porządkowanie głowy to ruch ku dorosłości, jest mile widziany. To jest kwestia umiejętnej pracy z emocjami, które owszem są najprawdziwszą prawdą wtedy kiedy przychodzą. Tyle, że one mają wybrzmieć i minąć. Im mniejsze wahnięcia emocjonalne, tym bliżej do dorosłości. To jest również kwestia zrobienia kroku w tył w celu zobaczenia sytuacji z właściwej perspektywy. Jedno z powiedzeń, które lubię powtarzać, brzmi: kiedy siedzisz w środku w słoiku, nie widzisz co jest napisane na etykiecie. I wreszcie – to jest kwestia otwartych oczu. Bez różowych okularków czy końskich klapek na oczach. Wtedy jest szansa, że zobaczymy rzeczy takimi, jakie one faktycznie są.
Daj sobie czas